Zapraszamy do przeżycia „na własnej skórze” jak chodziło się do szkoły w XIX wieku.. Nauczyciel wprowadzi nas w historyczny sposób nauczania i codziennego życia w starej szkole. Na małym dziedzińcu za szkołą będziemy mieli możliwość spróbowania prania na tarze i w pralce „kiwaczce”. Przygotowane będą również specjalne pieczątki przy pomocy których wykonamy własną widokówkę.
Ani życie uczniów ani życie nauczycieli nie było na początku XIX wieku lekkie. Codzienną praktyką codziennego nauczania były kary wymierzane witką trzcinową oraz inne kary cielesne. Uczniowie w szkole uczyli się różnych praktycznych umiejętności; również pan nauczyciel musiał dorabiać do swojej skromnej egzystencji, wykonując najróżniejsze prace rzemieślnicze.
W położonych niedaleko Górach Orlickich nauczyciele przykładowo wykonywali z resztek szkła witraże, inni tkali albo poświęcali się produkcji zabawek. Również dzieci musiały zadowolić się tym co miały. Nawet zabawki dzieci musiały same wykonywać z tego co gdzieś znalazły, z resztek materiałów oraz sznurków.
….w starej szkole w Policach nauczanie zakończyło się w roku 1857 z obawy, że budynek ma wadliwą statykę i mogłoby dojść do zawalenia się stropu w jednej z klas. Budynek szkoły stoi jednak do dzisiaj, to znaczy stoi już dwieście trzydzieści pięć lat.